-
Sypie poważny, krótkowzroczny,Z lekka wyniosły, a wstydliwy,Dobiera w myśli słów do wiersza:Dla spraw nieziemskich — słów potocznych,A chłodnych słów dla spraw żarliwych.Jak zaczął Słonimski flirt ze sztuką? Mówi o tym sam na kartach „Wspomnień warszawskich”. Był kiedyś z matką na operze „Demon” i doznał silnego wstrząsu psychicznego. „Miałem gorączkę, nie mogłem zasnąć, dostałem więc łyżkę rycyny, wiadomo jednak, że infekcja poezji nie zawsze daje się usunąć za pomocą środków przeczyszczających. To pierwsze spotkanie ze światem sztuki, kto wie, czy nie zaciążyło na całym moim życiu.
