Family Walking on the Pathway

WIELE FANTAZJI I ODWAGI

Tak więc Julian miał w sobie wiele z fantazji, od­wagi i zawadliackości polskiego szlachcica. Był krew­ki, gwałtowny, chętnie chwytał dzieci za ucho. Lubił teatralne gesty i potrafił je czynić. Znany jest epizod z lat pierwszej wojny światowej, gdy do gabinetu Ma- chlejda wszedł oficer niemiecki w czapce i z cygarem w ustach. Pastor wezwał woźnego, kazał sobie podać kapelusz i płaszcz, po czym usiadł za biurkiem, za­palił cygaro i powiedział: „Zwykliśmy przyjmować gości w sposób, który im najbardziej odpowiada”.Jest jedna pyszna historia, w którą wmieszany był Julian Machlejd, ale wahałbym się zaliczyć ją do anegdot. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *