-
Być może gdyby tego dnia w Teatrze Wielkim dawano nie „Demona”, a „Obronę Częstochowy”, byłbym ministrem albo generałem”. Curriculum vitae: urodził się w Warszawie, w bliskim sąsiedztwie Teatru Wielkiego, późniejszej restauracji „Oaza” i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w domu znanego lekarza, przyjaciela artystycznej cyganerii, jednego z najdowcipniejszych — jak twierdził Prus — ludzi w stolicy.Pradziadkiem jego był Abraham Sztern, wynalazca maszyny do liczenia, członek Towarzystwa Królewskiego Przyjaciół Nauk, wprowadzony tam przez Stanisława Staszica.Sztern prezentował swój wynalazek na dworze carskim. Monarcha stanął do zawodów z maszyną, uzbrojony w ołówek.
