-
Pani Wanda Machlejd-Symonowiczowa pokazuje mi broszę z głową byka, noszoną tradycyjnie przez kobiety rodu (mężczyźni przebierają się w klanowy tartan w granatowo-czarno-zieloną kratę i w czerwone i żółte prążki). Symbolika broszki niespodziewanie uaktualniła się w latach drugiej wojny światowej, kiedy polska linia szkockiego klanu znajdowała się nieraz w wielce trudnej sytuacji. Jak już wiemy, w początkach XVII wieku protoplasta polskiej gałęzi rodu, Jan, osiedlił się w Niemczech. Dokładnie: w Poppenweiler pod Ludwigsbur- giem. Był, podobnie jak jego syn, Jan Krzysztof, właścicielem winnic.Trzeci z kolei, Jan Jakub, zajmował się rzemiosłem wojennym, był — dokładnie to wiadomo — muszkieterem w kompanii niejakiego kapitana Bartholoma.
