-
Sobieszczański pisze o zawiści kupców stołecznych, którzy chcieli pozbyć się Szkotów z Warszawy, wspomina zasługi Czamera i jego próby obrony współziomków:„…zabiegi, nieraz uwieńczone pomyślnym skutkiem, dobrze świadczą o zachowanym przywiązaniu do narodowości swoich przodków. Wprawdzie niewiele się przez to zmieniła ich (Szkotów — przyp.) dola, dopóki, znużeni niepowodzeniem, jedni nie wynieśli się z kraju, drudzy powymierali, reszta zaś rozpłynęła się w ogóle mieszkańców. I dziś nawet pamięć o naszych Szkotach zaginęła”. W siedemdziesiątych latach XX wieku stwierdzić wypada, że nie wszyscy szkoccy przybysze wynieśli się z kraju, nie wszyscy się rozpłynęli i nie całkiem pamięć o nich zaginęła.
