Nie zapominajmy równocześnie, że wskutek samej natury mowy żaden opis nie jest nigdy pełny; nie można tedy żadnemu opisowi zarzucać niepełności, jak długo nie zaznajomimy się z ostatnią stronicą, która powie nam, że w pewnym momencie opowiadania coś zostało przed nami zatajone (przykładem, który spośród tysiąca innych najbardziej rzuca się w oczy i pierwszy przychodzi na myśl, jest Zabójstwo Rogera Ackroyda, gdzie narrator zapomniał nam powiedzieć, że to on popełnił morderstwo… Niewiedza i iluzija prowadzą więc do dwóch typów poprawek (po których dopiero same zaczynają istnieć): informacji w sensie ścisłym oraz reinterpretacji tego, o czym sami już wiedzieliśmy, tyle że niedokładnie.
