-
Dokumenty duchowo-intelektualnych powiązań gospodarza są uzupełnione świadectwami jego tężyzny fizycznej: dyplomami sportowymi. Nad biurkiem, w ramkach, wisi fragment wiersza pióra właściciela cukierni, w którym autor wzywa na pomoc duchy swoich ojców. Widać apel nie pozostaje na ogół bez echa, bo Blikle III jakoś sobie radzi. Do większych sukcesów ostatnich lat zalicza rozpoczęcie eksportu — za pośrednictwem „Prodimexu” — strucli do Anglii i RFN oraz pierników do Austrii. Nie udało się Bliklemu otworzyć kawiarni, musiał ograniczyć się do rozwinięcia „fabryki ciastek”, ale za to „fabryka” pracuje pełną parą. Wydaje się, że w tej działalności ważna jest nie tylko opieka duchów zmarłych przodków, ale i bardzo realna pomoc żywych przyjaciół rzemiosła.
