Błąd i to poważny — polega na ujmowaniu tekstu pastiszującego jako zastępowalnego przez tekst pastiszowany. Zapomina się, że stosunek ustalający się między dwoma teksitami nie sprowadza się do prostej równoważności, ale wykazuje znaczną rozmaitość, i że w żadnym wypadku nie wolno zacierać gry nawiązującej się między tekstami. Wyrazy poliwalentnej wypowiedzi odsyłają w obu kierunkach — kto ją pozbawia jednego z nich, ten jej po prostu nie rozumie. Weźmy znany przykład: historię rozbitego kolana w Tristramie Shandy (VIII, 20), podjętą w Kubusiu Fataliście. W grę wchodzi tu oczywiście dialog, a nie plagiat. Wiele szczegółów uległo zmianie tak dalece, że tekst Diderota, mimo że jest bardzo bliski tekstowi i Steme’a, staje się niezrozumiały, jeśli się -nie uwzględni przesunięcia, które między nimi nastąpiło.
