Kokafonię, której przykładem będzie Odyseja i Don Kichotl Sartre posłużył się przykładem Mauriaca, podobnie jak Bachtin przykładem Dostojewskiego. Nie wydaje się sądów ogólnych na podstawie jednego przykładu. Weźmy kilka zdań z Zamku Kafki:„Z początku K. cieszył się, iż udało mu się uciec przed dziewczętami i pomocnikami tłoczącymi się w nagrzanym pokoju, poza tym był zadowolony, że brał lekki przymrozek, śnieg stwardniał i iść było lżej. Ale już zapadą zmierzch i K. musiał przyspieszyć kroku”. Na pozór wchodzi tutaj w grę punkt widzenia „wraz z”. Czytelnik towarzyszy K., widzi słyszy to, co K. słyszy i widzi, poznaje jego myśli, lecz nieJ myśli pozostałych postaci. A jednak … Weźmy dwa słowa: „szczęśliwy” i „na nieszczęście”. Najpierw K. czuje się prawdopodobnie szczęśliwy, lecz niq myśli wprost — „Jestem szczęśliwy”.
