Happy Affectionate Family

JEGO CHLUBA

  1. Gospodarz pokazuje zbiór psich dowcipów (Fafik!) oraz kolekcję ogłoszeń o zagubionych psach. Z port­fela wyjmuje dwie fotografie w skórzanych ram­kach — to nie zdjęcia rodzinne, to „Bartek”, założy­ciel rodu, i „Magda”, jego chluba. Chluba obwąchuje akurat moją kostkę. Z braku wystającego nosa, jeździ pyskiem z wypukłymi ślep­kami po buciku i skarpetce. Przyglądam się Miss Warszawy i raz jeszcze konkluduję, że nie to piękne, co piękne, lecz to, co się komu podoba. Podoba się Morstinom i Macherskiej, podobało się Staffowi i Umińskiemu, podoba się dziesiątkom innym.Świetnie się dzisiaj w związku rozmawiało, przyszło parę psów… — mówi inżynier.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *