-
Więc oddał Tadzio część pieniędzy (zarobionych na bojowym filmie) matce, a za resztę kupił walizkę wódki i walizkę zakąsek — i ruszyli w kierunku wschodnim. Po miesiącu wrócili do Warszawy bez walizek i aktor Fijewski stał się szklarzem Fijewskim. Na krótko, bo kitowanie nie było najmocniejszą stroną naszego bohatera. Został kelnerem.Potem zabrano go na półtora roku do Sachsenhausen i Dachau. Wrócił znowu do Warszawy, gdzie trochę kelnerował, a trochę zamiatał i sprzątał w knajpach. Wybuchło powstanie. Fijewski znalazł się na terenie Muzeum Narodowego, gdzie Niemcy formowali grupy osłonowe dla człogów.
