Na giełdzie aktorskiej bywali również dyrektorzy teatrów, tu podpisywano kontrakty, pobierano a conta”.„Smutek na twarzach jednych, uśmiech na drugich, lęk przed niepewnym jutrem i jaśniejsze nadzieje. Przechodzień widział nieraz za szybą charakterystyczne twarze tych ludzi. Niejeden wspomina je z sentymentem” pisze Jerzy Szaniawski.Stefan Jaracz, jedna z największych indywidualności polskiego teatru ostatniego stulecia, mówi o cukierni Bliklego […]
Miesiąc: luty 2017
WSZYSCY WSPOMINAJĄ
Wszyscy od Kraushara i Gomulickiego do Grzymały-Siedleckiego, Wroczyńskiego, Zelwerowicza i Filiera — w swych książkach wspominają Bliklow- ską cukiernię i jej znaczenie w życiu obyczajowo- -kułturalnym stolicy. Wszystkie te wspomnienia dotyczą pierwszego etapu istnienia placówki, to znaczy do czasu jej przebudowy przez Antoniego Wiesława. Przebudowy, po której — jak powiada stary aktor Klemens Roman — […]
KOLEDZY-AKTORZY
Młodzi aktorzy lokowali się w drugim pokoju od frontu. Był jeszcze pokój bilardowy — tam również przesiadywaliśmy dla zasięgnięcia pewnych informacji, dotyczących dyrektorów… Pokój, w którym siadywaliśmy, był wypełniony do ostatniego miejsca, jak na jakimś występie sławnej gwiazdy kabaretowej. Ci biedni koledzy-aktorzy, którzy siedzieli całymi dniami, nie mając kopiejki w kieszeni. Do pokoju zachodził od […]
LOKAL REPREZENTACYJNY
Nie znałem tego zwyczaju, zapytałem więc Hieronima, co to znaczy: «Mam polecenie od pana Bliklego, żeby was wspomagać do czasu engagementu»… Często pożyczał z własnej kiesy. I tak trwało, dopóki pewnego dnia nie zaczęto przebudowy, przekształcając cukiernię w lokal reprezentacyjny z szatnią i innymi szykanami”. W tym pierwszym okresie odwiedzali także lokal znakomici ludzie stołecznego miasta. […]